Z trudem przechodzę przez tegoroczne święta. To dla mnie wyjątkowy czas. Ważny.
Czuję jednak pustkę i ból. Nic nie poradzę, tak właśnie jest...
Nie miałam nawet szczególnej weny do przygotowań świątecznych stroików i ozdób. Powstały tylko baranki-jajka z masy solnej ( nigdzie niestety nie wiszą, bo straszą swoim wyglądem).
Z masy solnej powstał też aniołek.
A dziś malowałam pisanki.
Oto one:
Czuję jednak pustkę i ból. Nic nie poradzę, tak właśnie jest...
Nie miałam nawet szczególnej weny do przygotowań świątecznych stroików i ozdób. Powstały tylko baranki-jajka z masy solnej ( nigdzie niestety nie wiszą, bo straszą swoim wyglądem).
Z masy solnej powstał też aniołek.
A dziś malowałam pisanki.
Oto one:
Aniołek jest piękny a barankom i pisankom też nic nie brakuje :) Alu głowa do góry w te święta jesteśmy sami ale kto wie co będzie za rok trzeba mieć nadzieję.Bóg wie co robi teraz cierpimy ale mam nadzieję,że to wszystko po to żebyśmy potrafili docenić później nasze szczęście tak długo wyczekiwane,upragnione,ukochane.Jakby nie było Wesołych Świąt dla Was!Pozdrawiam basiek
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie. Pozdrawiam i ślę choć odrobinę pozytywnych myśli. Całus!
UsuńPiękne te Twoje ozdoby! Ja nie mam nawet w tym roku pisanek.. Może choć trochę Cię pocieszy myśl, że za rok Twoje święta będą wyglądały zupełnie inaczej. I tego Ci Kochana życzę - choć jednej krótkiej chwili, w której pomyślisz, że w przyszłym roku święta będą dużo lepsze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEwuś, wyobrażam sobie, jak musi być Ci ciężko :( Wszystko będzie dobrze... W końcu będzie. Tylko to "w końcu" tak cholernie wolno przychodzi... :( Wiem... Trzymaj się kochana.
UsuńAlla, mimo tego, jak teraz czujesz, życzę Ci, aby te Święta pozytywnie Cię zaskoczyły. Aby były piękne. I radosne. Abyś odzyskała nadzieję i wiarę w to, że będzie dobrze. Aby stało się coś takiego, co sprawi, że poczujesz się lepiej. Pozdrawiam Cię ciepło :)
OdpowiedzUsuńAnna
Dziękuję Anno. Dużo ciepła, miłości, radości i wsparcia od najbliższych to moje zyczenia dla Ciebie. Buziaki.
UsuńJa też jakiejś specjalnej świątecznej weny nie miałam - ozdoby z tamtego roku, a większość potraw z gotowca... Tłumaczę sobie, że kolejne święta będą już inne, w większym gronie, i że będę miała się dla kogo bardziej postarać - czego również Tobie życzę z całego serca :) Trzymaj się mimo wszystko :*
OdpowiedzUsuń