9:02 PM

Okaz zdrowia.

Wróciłam. Lżejsza o polipa i z dodatkowymi dwiema dziurkami w brzuchu (spodziewałam się 3).
Bardzo mnie to cieszy :) Wszystko odbyło się bez komplikacji. Polip usunięty. Oba jajowody drożne. W środku jestem "okazem zdrowia". Jajników nie nakłuwali - bo były ślady po podwójnej owulacji. Pierwsze słowa chirurga po moim przebudzeniu:
"Mąż przebadany? Bo pani jest okazem zdrowia."
Taaaaaa. Przebadany i też jest "okazem zdrowia".
Nihil novi więc.
Do piątku mam zwolnienie, a w poniedziałek do pracy.
Mam kilka przemyśleń po tym pobycie na oddziale, ale muszę je jeszcze przetrawić, zanim się nimi z Wami podzielę. Spotkałam naprawdę mozaikę osobowości. Od tych bardzo miłych, po potwora, którego mam nadzieję, że więcej nie spotkam!
Krótka retrospekcja ( w końcu projekt "Zapamiętaj każdy dzień" wciąż trwa ). W sobotę zrobiłam małą imprezkę z okazji Dnia Kobiet i po raz pierwszy użyłam mojego Nikonka :) W niedzielę o 4.30 pojechałam Polskim Busem do Warszawy. Tam odebrała mnie Mery ( przyjaciółka z dzieciństwa) i zawiozła na oddział. Pobrali krew, dali łóżeczko, wszystko miło i sprawnie. Mery odwiedziła mnie jeszcze wieczorem, było bardzo przyjemnie i wesoło. W poniedziałek o 13 zapadłam w sen i po raz pierwszy w życiu byłam intubowana. O 14.30 już się przebudziłam ( choć ludzie spali jeszcze po wcześniejszych operacjach) i szukałam chirurga, żeby opowiedział, co w środku znalazł. Czułam się od razu bardzo dobrze, jedynie przeszkadzał mi ból żeber i cewnik.Cewnik to coś okropnego! Szczypał jak cholera. Pozbyłam się go o 19. Szczypanie opuściło mnie dopiero we wtorek i wtedy też ok.15 po odebraniu wypisu, mężuś odebrał mnie ze szpitala i pojechaliśmy do domku. Dziś czuję się dużo lepiej, żebra już prawie nie bolą, a ranki po laparoskopii powodują tylko niewielki dyskomfort. Byłam na dwugodzinnym spacerze. Chyba trochę przesadziłam, bo zaczęło mi się pod koniec kręcić w głowie...



8 komentarzy:

  1. Jak dobrze, że już jesteś w domu. Tu szybciej dojdziesz do siebie. Tylko nie szarżuj :) Zdrówka dużo

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że już masz zabieg za sobą. Wracaj szybko do zdrowia:) Z niecierpliwością czekam na post o przemyśleniach po pobycie w szpitalu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. Zbieram się, żeby napisać elaborat z moich przemyśleń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Girki <3 Ciesze sie, zes cala i zdrowa! Nie szalej tylko odpoczywaj :> :* Madzialena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, znasz mnie, ja nie umiem odpoczywać ;) <3 :*

      Usuń
  5. Cieszę się, że wracasz do zdrowia. Odpoczywaj i korzystaj ze słońca :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana, choć to może być trudne, bo słońce zniknęło za wielką chmurą :(

      Usuń

Klik!

TOP