Uszyłam dziś sukienkę dla mojej mamy. Trochę na oko, mam nadzieję, że będzie na nią pasować. Ostatnio przyjechałam do niej w mojej sukience dresowej i spodobała Jej się (to była niezwykła chwila, mama zawsze powtarzała: "Dziecko, Ty już lepiej nie szyj", a tym razem sama zaproponowała, żebym Jej taką sprawiła!).
Moja wygląda tak:
Dziś zrobiłam tutorial z mojego amatorskiego szycia dresówki dla mamy, która na mnie prezentuje się tak.
Taki trochę oversize wyszedł ;) Jak się mamie nie spodoba, chętnie przytulę tę sukieneczkę ;P
A teraz krok po kroku ( zaznaczę,że uszycie jej trwało tylko 1,5h).
1. Wycinam wykrój na podstawie sweterka- nietoperza, przedłużając go tak, aby powstała sukienka.
2. Powstały wykrój powielam.
3. Wycięłam też dwie łódeczki, żeby podłożyć dekolt.
6. Po odwróceniu wygląda to tak:
7.Całość zszyłam i obszyłam rękawy.
Efekt finalny już znacie.
Oby tylko mamie się spodobała :) Będę szczęśliwa.
Moja wygląda tak:
Dziś zrobiłam tutorial z mojego amatorskiego szycia dresówki dla mamy, która na mnie prezentuje się tak.
Taki trochę oversize wyszedł ;) Jak się mamie nie spodoba, chętnie przytulę tę sukieneczkę ;P
A teraz krok po kroku ( zaznaczę,że uszycie jej trwało tylko 1,5h).
1. Wycinam wykrój na podstawie sweterka- nietoperza, przedłużając go tak, aby powstała sukienka.
2. Powstały wykrój powielam.
3. Wycięłam też dwie łódeczki, żeby podłożyć dekolt.
6. Po odwróceniu wygląda to tak:
7.Całość zszyłam i obszyłam rękawy.
Efekt finalny już znacie.
Oby tylko mamie się spodobała :) Będę szczęśliwa.
Jeśli się mamie nie spodoba - sama się do tej sukienki chętnie przytulę :) jest super! Twoja wersja też jest fantastyczna :) Pozdrawiam Kochana!!!
OdpowiedzUsuńHehe, kochana jesteś. Dziękuję :) Pozdrawiam również :)
UsuńKobietko miliona talentów, podziwiam Cię i zazdroszczę pomysłów:)
OdpowiedzUsuńJulka
:*
UsuńSuper:) I zazdroszczę pomysłów. Wprawdzie zakupiłam ostatnio maszynę (Singer 4411), ale tylko po to, aby skracać spodnie, do moich krótkich nóżek, no i muszę obszyć firanki, bo w sklepie skasowaliby mnie raz tyle, co sam materiał.
OdpowiedzUsuńOOOOoooo, no to super, do roboty :) Taka maszyna nie może być do użytku okazjonalnego. Masz overlocka w niej?
Usuńpiękne kiecki!!! czyli dresówka jest do opanowania? widzę, że nawet, jak cię podziurawili, to nie zeszło ci powietrze:) mąż cię musi do grzejnika przywiązać, czy coś, bo zaraz odlecisz z nadmiaru pomysłów:)))))
OdpowiedzUsuńdziękuję )
UsuńDresówka jest prosta, choć mi się marzy taka bez podszywania. Ale muszę materiał zdobyć :P i żeby nie był za drogi... Grzejników u nas w domu jak na lekarstwo, więc może mąż nie wpadnie na zaproponowany przez Ciebie pomysł uwiązania mnie :P :)
Świetne sukienki. Mamie z pewnością się spodoba. A ja ciągle nie mogę przemóc się i spróbować zasiąść za maszyną. Póki co u mnie odwrotnie, to mama szyje dla mnie sukienki :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się przemóc! Mi to daje masę radości :) buźka!
UsuńO ! Ja chcę taką !!!!!
OdpowiedzUsuńCmok :-)
To do roboty :) Cmok :*
UsuńJedno stwierdzam masz talent , i boskie włosy.
OdpowiedzUsuń.Cieszę się ze już wróciłaś do domu i masz tyle energii. Pozdrawiam ewa
Jesteś dla mnie zbyt łaskawa :) Pewnie Ci się w brzuchu przewraca, jak widzisz, jak okropnie podkładam brzegi materiału :P buziaczki :)
Usuńsuper pomysł-pozdrawiam pomysłową i zaradną Alę-Ania
OdpowiedzUsuńNo i mamy kolejne dzieło. Niczego sobie. Nie masz co liczyć na tę sukieneczkę, mama na pewno chętnie ją przygarnie:-) No i włosy zobaczyłam!
OdpowiedzUsuń:) buziak
Usuń