U nas bez zmian. Wczoraj kupiliśmy leżaki i huśtawkę do ogrodu. Za moje ubezpieczenie szpitalne (całkiem niezła opcja :) ). Dziś mąż wykładał włókninę pod tuje, a ja pomagałam mu ciąć. Jestem jeszcze bardzo słaba. Kręciło mi się w głowie i mdliło mnie tak, że miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję na tę włókninę i już keramzyt będzie niepotrzebny...
A pokoik dla naszego Maleństwa powoli nabiera rumieńców, choć na razie służy za klimatyczne miejsce do robienia sesji zdjęciowych niemowlętom i dzieciom. Nie powiesiłam jeszcze obrazów ( ten z sówkami ciągle jeszcze nie ma ramy...). Nie chcę przygotowywać go już tak stricte dla Dzidzi, bo za każdym razem, gdy tam wejdę, będę się czuła nieszczęśliwa. Poniżej przedstawiam zdjęcia ( już nie raz się chwaliłam, że mebelki odrestaurowałam sama, jedyna rzecz, z której jestem naprawdę dumna :P Nie był to komplet, ale teraz wyglądają jakby był)
Ta żółta poświata na zdjęciach to efekt ciepłego światła, Po zgaszeniu lampy pokój prezentuje się nieco "zimniej".
A z pokoju jest wyjście na nasz balkon.
Pokoik wygląda uroczo. Podziwiam, że sama odrestaurowałaś mebelki :).
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam serdecznie w moich skromnych progach :)
UsuńPiękny pokoik maluszku przybywaj :))
OdpowiedzUsuń:) Żeby tak usłuchał... hehe :)
UsuńMeble cudowne, biale moje ulubione i takie z klimatem, śliczne są!! Jeszcze by się szafa przydała, bo komoda spora ale wszystkich ciuszków raczej nie pomieści. Ech pięknie będzie mieszkało Wasze maleństwo, do tego umeblowany balkon, żyć nie umierać :)
OdpowiedzUsuńTak, jeszcze szafa się przyda. Pasuje taka z IKEI i całkiem niedroga jest. A jak nie szafa to chociaż słupek. Bo na szafę to trochę mało miejsca...hmm.... buźka!
UsuńPiękne mebelki i pokoik.Cóż tu dużo mówić dobraliście się: mąż zdolny,Ty jeszcze bardziej :) Maluszek niech już przybywa i zazna tego szczęścia,które na nie czeka.Pozdrawiam.basiek
OdpowiedzUsuńHehe, zgodzę się ewentualnie na taką opcję: Ty zdolna, mąż jeszcze bardziej :)
UsuńNiech już przybywa, fakt, ileż można czekać? :)
Jak pokoik gotowy to mały Mieszkaniec musi już przybyć prędziutko: )
OdpowiedzUsuńAmen. :)
UsuńTo już tylko małego Lokatora brakuje :) Uroczy pokoik. Tyle pracy i serca w niego włożyłaś, to widać. Zaintrygował mnie obraz stojący na komodzie. To Twoje dzieło Alu?
OdpowiedzUsuńObraz stojący na komodzie to prezent od pewnej mamy mojego ucznia. Jest malarką. Podarowała mi go 3 lata temu i powiedziała, że na tym obrazie jestem ja.
UsuńJestem więc łąką pełną irysów, dmuchawców, margaretek i szumiących traw. Lubię tak o sobie myśleć i bardzo lubię ten obraz. Pozdrawiam :)
Pięknie- trzymam kciuki, żeby ta piękna przestrzeń szybko została "dostosowana do swoich potrzeb" (czyt. zabałaganiona) przez Małego Lokatora:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za kciuki - przydadzą się :)
UsuńJa po prostu już Cię widzę, jak przemierzasz ten pokoik, z maleństwem w ramionach, nucąc kołysankę:-) Chyba też nie mogę się doczekać. To czekanie jest tak trudne, ciągnie się... jak makaron.
OdpowiedzUsuńAle jesteś zdolniacha, Ala:-) Nie dość, że wszystko jest tak piękne, to jeszcze sama to zrobiłaś. Tyle miłości wkładasz w oczekiwanie, w przygotowania. Może już niedługo?
Hehe kołysankę-wymyślankę koniecznie :) Ten makaron w końcu się skończy..tak jak piszesz..może już niedługo.
UsuńCałuję i pozdrawiam :)
Pokoik jest prześliczny, taki delikatny, klimatyczny.
OdpowiedzUsuńZobacz jak ten świat jest dobrze urządzony. Dzieciątko, którego rodzice biologiczni nie mogli lub nie chcieli wychowywać, małe i porzucone trafi do tak bardzo kochającej je mamy.
Będzie miało przepiękny pokoik, wyjątkowy album na pierwsze chwile zrobiony własnoręcznie przez mamę. Czeka to dziecko mnóstwo chwil pełnych radości i miłości.
Alla, myśl pozytywnie, nie załamuj się czekaniem. Myślę, że jest już bliżej niż dalej do Tego telefonu :)
Pozdrawiam Cię ciepło,
Anna
:) Dziękuję Anno, staram się myśleć pozytywnie. Pozdrawiam gorąco!
Usuńile miłości.... jak to dziecko się kiedyś dowie, jak go wypatrywałaś, to nigdy nie zwątpi, że jest kochane.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak właśnie będzie. Dziękuję.
UsuńPokoik piękny, a te białe mebelki prześliczne (podobają mi się białe meble szczególnie w dziecięcym pokoju). Trzymam kciuki za szybkie zamieszkanie w pokoju małego lokatora lub lokatorki. Ściskam
OdpowiedzUsuńPS. W gazetce z Netto widziałam wiele dziecięcych gadżetów z sówkami i pomyślałam o Tobie, może się coś by przydało do pokoiku?
ooo nie wiedziałam, dziękuję, zajrzę do Netto na pewno :) Również ściskam :)
Usuńjak zwykle cudnie :) uwielbiam Twój styl i wyczucie dobrego smaku :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńTy to jesteś lepsza niz cukier trzcinowy, jak posłodzisz to aż chce się więcej :) buziaki :*
UsuńPiękny pokoik ! Oboje z mężem gratulujemy dobrego gustu i wielkiego talentu do urządzania wnętrz :) Sami chcielibyśmy w takim zamieszkać :) Wasze dzieci na pewno będą czuły się tam w 100 procentach bezpieczne i kochane :)
OdpowiedzUsuńHehe, dziękuję, kochani jesteście. Mi się jeszcze ten pokoik wydaje trochę łysy. Ale wszystko przed nami :) Wasz już bardziej przypomina pokój dziecka :) Oby jak najszybciej te nasze pokoiki wypełniłym się dziecięcym śmiechem i głosem :) Buźka!
UsuńNie powiem nic nowego, pokoik śliczny, ale chyba łóżeczka brakuje ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co jest najpiękniejsze w adopcji? 100% pewność, że się doczekacie!
Ja tu zaglądam co jakiś czas i nie mogę się już doczekać aż opiszesz wasze pierwsze spotkanie :)
Dziękuję :)
UsuńNo tak, łóżeczka brakuje, tak jak pisałam w poście. Nie chcę się zanadto nakręcać, a poza tym początkowo Dzidzia będzie miała łóżeczko w naszej sypialni :)