8:49 PM

Pracusie na zakupach :)

W piątki nie pracuję ( wiem, że mam dobrze :P ) i mój mąż też dziś miał wolne. Od rana sprzątaliśmy. Stwierdzam kolejny raz, że mój facet to skarb i jakiś nadczłowiek. Od pół roku pojękiwał, że mam posprzątać w swojej pracowni...a ja... a to mi zimno, a to zmęczona... i dziś wchodzę tam, a On układa, zmywa kurze, segreguje... A tak dla jasności powiem, że w mojej pracowni jest wszystko po prostu, ponieważ ja jestem totalnym freakiem pod względem rękodzieła - decoupage'uję, maluję, robię biżuterię, rzeźbię...itd. itp. wszystkiego po trochu i nic no końca , i nic dokładnie...
Także moja pracownia to zbieractwo straszne, bo każdy śmieć mi się przyda...
Gdy zobaczyłam Go tam sprzątającego, serce mi zmiękło i miałam ochotę wycałować Go, i przeprosić, ale tylko cichutko się dołączyłam do sprzątania ( rozpoczęłam od wyjęcia paru rzeczy wyrzuconych przez Niego na śmieci :D:D:D). Hehe.
Po wysprzątaniu moja pracownia wygląda tak (jest to pomieszczenie obok garażu, które jest również składzikiem drewna :P i mini kotłownią):
No Perfekcyjna Pani Domu lepiej niech tam z rękawiczką nie wpada, ale musicie mi wierzyć na słowo, że w końcu wiem, gdzie co jest :D A to jest sukces!
Po południu byliśmy na spotkaniu w Napro (leczymy się naprotechnologicznie już jakiś czas), a potem pojechaliśmy na zakupy..i...i...i... były przeceny niemowlęcych ubranek... I ... mąż mówi: "No to kup".
I kupiłam <wstydniś>.... Kupiłam pierwsze bodziaki (3 pary :D). Aaaaaaaa :)


11 komentarzy:

  1. Bardzo przytulna ta Twoja pracownia, natomiast mąż sprzątający z własnej inicjatywy i nieprzymuszonej woli to prawdziwy fenomen ;) A z zakupu ubranek wnioskuję, że czekacie konkretnie na niemowlę - czy nieco starsze dziecko też wchodzi w grę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trafił mi się fenomen. Hehe :) Czekamy konkretnie na niemowlę. Maleństwo poniżej roku.

      Usuń
    2. Ale ubranko kupiłam na 18-24 miesiące :P

      Usuń
  2. Ja pamiętam z jakim podnieceniem kupowałam pierwsze rzeczy dla maleństwa zanim ono się pojawiło. Potem w chwilach kryzysu chodziłam je sobie układać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to nam pomaga? Ja jakoś wstydzę się tego, że kupiłam pierwsze ciuszki przed kwalifikacją jeszcze... Ale co tam... W końcu należy mi się coś od życia, czemu mam sobie to odbierać? Ponoć za rok już powinniśmy być we trójkę :) Albo czwórkę :P (zaznaczyliśmy też bliźniaki)

      Usuń
    2. A cżego tu się wstydzić? A mamy w ciąży nie kupują wyprawek dzieciom jak ich jeszcze nie ma na świecie? Właśnie fajnie, że już zaczynasz kompletować wyprawkę, bo dlaczego nie sprawiać sobie radości?!

      Usuń
    3. Ja to ubranek jeszcze nie odważyłam się kupić - choć parę razy byłam już blisko... I też planowałam, że będę je sobie co jakiś czas oglądać i układać. Ale za to kupiłam płytę z piosenkami dla dzieci i kilka kolorowych książeczek... ehhh...
      pozdrawiam was dziewczyny, M.

      Usuń
    4. a na jakim etapie jesteś?

      Usuń
    5. W styczniu 2013r. zgłosiliśmy się do OA. Czekamy na szkolenie... no i często tu zaglądam :)
      Pozdrawiam, Marzena.

      Usuń
  3. Od jakiegoś czasu regularnie czytuję Twojego bloga i po prostu muszę Ci to powiedzieć... mimo, że się nie znamy bardzo mi pomagasz. Twoje wpisy są tak mądre, pełne ciepła i prawdy, że po ich przeczytaniu człowiek sam staje się bardziej optymistycznie nastawiony do świata. Zmagam się z mężem z niepłodnością od prawie trzech lat, choć ja idę trochę inną ścieżką. Obecnie stoimy przed decyzją o In-vitro, chcemy spróbować i zobaczymy co przyniesie los. Cieszę się, że piszesz i prowadzisz tego bloga, pamiętaj, że w ten sposób pomagasz nie tylko sobie - mi (i pewnie wielu innym) również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) bardzo się cieszę, że komuś pomagam :) Myślę, w każdej trudnej sytuacji możemy znaleźć coś, co sprawi, że stanie się ona sytuacją wyjątkową:) Zaczynając dzielić się swoimi myślami na blogu, marzyłam o takim komentarzu jak Twój i cieszę się, że to wszystko co mi się przytrafiło zaczyna mieć głębszy sens :) buźka!

      Usuń

Klik!

TOP