9:19 PM

Jesteś, jestem, jesteśmy.

Jestem inna. Coraz bardziej przekonuję się, że tak właśnie jest. Mam inne spojrzenie na rzeczywistość. Mój świat, widoczny z mojej perspektywy wygląda inaczej niż świat ogółu.
Nie, nie uważam się lepszą. Po prostu za inną.

Mój synku jesteś inny. Zrodzony z marzeń. Urzeczywistnionych, choć wciąż tak pięknych, że aż nierealnych. I szczypię się niemal co dzień...by przekonać się, że to nie sen.
To nie sen synku. Ty jesteś. Inny...dlatego, bo mój, kochanie.

Jesteśmy rodziną. Inną. A tak naprawdę taką samą. Z mojej - innej perspektywy - najwspanialszą na świecie. Wyjątkową, piękną, szczęśliwą, kochającą się na zabój.

Czy macierzyństwo jest cukierkowe? Czy rodzicielstwo adopcyjne pozbawione jest ciemniejszych stron? Czy trwam w euforycznym uniesieniu i nie zauważam tego, na co inne matki narzekają?

Nie. Widzę gorsze chwile, czasem siądę i płaczę. Z samotności, niemocy, braku sił... Ale po drodze, którą przeszłam, by znaleźć Leo, by zostać jego mamą, by tulić go w ramionach, by kochać i móc dawać siebie maleńkiemu człowiekowi, takie niedogodności, jakich doświadczam - to pikuś.

Nie spotkało mnie w życiu nic gorszego niż niepłodność. Mówię to z pełnym przekonaniem. A nie miałam łatwego życia... Niepłodność to choroba duszy. Jest jak jad sączący się początkowo wątłym strumieniem do krwioobiegu, zwiększający z miesiąca na miesiąc swój przepływ. Niepłodność zamieszkuje w Twoim ciele i wyprasza Ciebie. Zaczyna układać na półkach Twojego myślenia wszystkie uczucia, których dotąd się brzydziłaś: zazdrość, nienawiść, agresję, złość, zawiść. Odbiera Ci rozum, przywłaszcza myśli, prowokuje do czynów, które "wcześniej" byłaś/eś w stanie osądzać jako nieetyczne czy złe. "Wcześniej" nie istnieje. Niepłodność zabiera przeszłość i teraźniejszość. Liczy się przyszłość. Ale niepłodność rzadko rysuje ją w jasnych barwach. Rozpisuje Ci cennik za podjęte decyzje. Tę cenę, bardzo często, płaci się potem przez całe życie.
Nie wybrałam sobie niepłodności. To ona mnie wybrała. Nadal jej nie znoszę. Chciałabym być "normalna".

Ale jestem inna.
Mój syn jest inny.
Moja rodzina jest inna.

I jestem z niej cholernie dumna.



30 komentarzy:

  1. "Niepłodność zabiera przeszłość i teraźniejszość. Liczy się przyszłość". Czytam i płaczę. Jak bardzo trafnie dzisija to ujęłaś. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne slowa...siedzę mysle i wyję....pięknie dobierasz slowa...Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Alu piękne i cholernie prawdziwe słowa! Martyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestes wspaniala, jedyna w swoim rodzaju!!!
    Twoj maz, Leos, Ty-Wy ♡ laczy Was wspaniala milosc. Kazde Twoje slowo jest jak na wage zlota. Lubie Cie czytac.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, to puętno na całe życie które tylko czasami pozwala o sobie zapomnieć.
    Czy Leoś uźytkuje Manducę? Pytam, bo coś podobne paski widzę do naszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kochana, to nie Manduca. A z tej samej rodziny - to TULA :) Najlepszy zakup ever!

      Usuń
    2. Potwierdzam, ja nosiłam w mojej dziewczyny - była super. Kupiłam nową za 460 zł po czterech latach sprzedałam na aukcji za 380 :)

      Usuń
  6. To prawda Alu..... niepłodnosć to straszna choroba duszy nie tyle ciała . Ale "inny" = wyjatkowy. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdziwe słowa, mimo, że ma się już upragnione dziecko to czuje się tą inność. Czasami zapominam o niepłodności, ale ta inność doskwiera tu i ówdzie, szczególnie dotkliwa jest, gdy dziecko jest niepełnosprawne.
    Na szczęście nie jesteśmy w tym sami, takich osób jest troszkę, więc i ta inność przestaje być wtedy inna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest :)
      Nasza droga jest często wyboista, ale również piękna :)

      Usuń
  8. To najmądrzejsze słowa na temat naszej niepłodności jakie czytałam. My nie jesteśmy inni my jesteśmy wyjątkowi. Pozdrawiam ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic dodać nic ująć...Miłego dnia dla Waszej 3 :-) Anna

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z innymi, piękne słowa. Śliczne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealnie opisałaś niszczycielską siłę tej choroby, zgadzam, się z każdym Twoim słowem. Zdanie : ''Niepłodność zabiera przeszłość i teraźniejszość. Liczy się przyszłość.'' analizowała kilka razy, aż dotarło do mnie to, co właśnie dzieje się w moim życiu - wyłącznie kierunek przyszłość i podporządkowanie wszystkiemu pod tę drogę. Smutne, ale jakże prawdziwe - Iga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne. Wiem. Dlatego trzeba żyć tu i teraz, nigdy nie wiadomo co będzie jutro...

      Usuń
  12. Doskonale opisalas nieplodnosc... Jak wroce pamiecia do tych 3 lat kiedy staralismy sie z mezem o malucha, kiedy nie wiedzielismy czy kiedykolwiek uda nam sie zalozyc rodzine, widze dziewczyne ktora miala mnostwo czasu, a trwonila go na blahostki. Widze mloda kobiete spotykajaca sie ze znajomymi, urzadzajaca wlasny dom, zapraszajaca na Swieta rodzine. Usmiechajaca sie, pracujaca, robiaca zakupy, jak kazdy. Ale ta dziewczyna byla potwornie nieszczesliwa...
    Tak jak piszesz, macierzynstwo to nie cukierek ani nie przechadzka w parku. Na moim blogu czesto narzekam, marudze, zale sie, ze Starsza pyskuje, a Mlodszy budzi sie nad ranem i odmawia spania... Ze jestem wykonczona... Narzekam nad trudami pogodzenia pracy i opieki nad dwojka malych dzieci... Ale nie zamienilabym tego, za zadne skarby, na czas "przed" dziecmi!

    A Twoja rodzinka jest piekna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję.

      Życie z dzieckiem jest piękne i gdzieś w środku wiem, że gdyby nie moja droga przez niepłodność, nie doceniałabym go tak bardzo.

      Usuń
  13. Allllllu, jak ja bym Cię teraz uściskała. Tak mocno, z całej siły. Jesteś tak strasznie "inna". Jesteś tak strasznie wyjątkowa! Unikatowa!
    Myślę sobie, że gdyby wszyscy ludzie potrafili przelewać swoje emocje na papier i wszyscy prowadziliby blogi, to wielu takich pięknych innych spostrzeglibyśmy między nami. Pozwalasz nam zaglądać do Twojego serca, Alu, i nie pozostaje nam - czytelnikom - nic innego, jak tylko się zachwycić Tobą i Twoją innością.
    Jest takie powiedzenie "dla torby torba";-) Dla unikatowej mamy - wyjątkowy synek. Kropka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, Ty to kochana jesteś :)
      Powiedzenia nie znałam. Uśmiałam się do łez :D

      Usuń
  14. Nie jesteście inni tylko wspaniali-pozdrawiam Ciebie Alu i Twoją cudowną rodzinkę Alu-Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Tyle tych Aniulek mi tu komentuje, że nigdy nie wiem, która aktualnie !! Ehh :) Musicie wymyślić sobie pseudonimy ;) Buziaczki!!!!

      Usuń
  15. Oczywiście, oczywiście znowu wyje!!!! potrafisz ująć to wszystko w takie słowa Allu "To ona mnie wybrała. Nadal jej nie znoszę. Chciałabym być "normalna" - i tak do tego podchodzę, zresztą zgadzam sie z każdym słowem;-) a teraz oczko, bo koleżanki z pracy to pomyslą, że jakaś dziwna jestem;-) AK Buziaki dla Kierowniczki Budowy i jej Rodziny;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest! Znalazłam:-)
    Alu:-)
    Rozważam zakup nosidełka i utkwiło mi,że u Was widziałam....
    Powiedz,proszę jakie to nosidełko jeżeli sobie "chwalisz" oczywiście:-)
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń

Klik!

TOP