Minęły dwa dni, a ja przyjęłam dziesiątki gratulacji i wiele pozytywnych słów :) Czuję się tak dobrze :) Jakiś taki spokój mnie ogarnął i ciepło.
Dużo się ostatnio dzieje i dni dosłownie przeciekają mi przez palce. W pracy mnóstwo roboty, w domu wieczny brud, a moje ciało odmawia już posłuszeństwa... Ostatnio dwa razy wyłączyłam budzik i nawet tego nie pamiętałam, obudziłam się 1,5h po ustawionej godzinie ;/
Wczoraj byliśmy w teatrze na Czarownicach z Salem, grał m.in. Mirosław Baka. Fajna sztuka. Jak zwykle mnóstwo nagości. W pewnej scenie aktorki, półnagie ( wcześnie już paradowały z gołymi cycuszkami i dupkami) tańczyły na rurach w jednym rogu sceny, a w drugim rogu jedna z nich, ubrana, śpiewała. Wystarczyło spojrzeć na mojego śliniącego się męża, żeby mieć pewność, że on nawet tego drugiego rogu sceny nie zauważył. Wyszliśmy z kina, a na Jego gębusi banan zaczynał się przy jednym uchu, a kończył przy drugim.
Pierwsze słowa po wyjściu z teatru: "Kupię Ci takie wdzianko, zatańczysz mi?"
Ot, chciałam się odchamić - to mam ;)
Dużo się ostatnio dzieje i dni dosłownie przeciekają mi przez palce. W pracy mnóstwo roboty, w domu wieczny brud, a moje ciało odmawia już posłuszeństwa... Ostatnio dwa razy wyłączyłam budzik i nawet tego nie pamiętałam, obudziłam się 1,5h po ustawionej godzinie ;/
Wczoraj byliśmy w teatrze na Czarownicach z Salem, grał m.in. Mirosław Baka. Fajna sztuka. Jak zwykle mnóstwo nagości. W pewnej scenie aktorki, półnagie ( wcześnie już paradowały z gołymi cycuszkami i dupkami) tańczyły na rurach w jednym rogu sceny, a w drugim rogu jedna z nich, ubrana, śpiewała. Wystarczyło spojrzeć na mojego śliniącego się męża, żeby mieć pewność, że on nawet tego drugiego rogu sceny nie zauważył. Wyszliśmy z kina, a na Jego gębusi banan zaczynał się przy jednym uchu, a kończył przy drugim.
Pierwsze słowa po wyjściu z teatru: "Kupię Ci takie wdzianko, zatańczysz mi?"
Ot, chciałam się odchamić - to mam ;)
ha ha ha:))) Świetne:))) Faceci:)))
OdpowiedzUsuńW dosłownym tego słowa znaczeniu :D
UsuńDokładnie:) no ale gęba mi się śmiała już od tytułu posta :)
OdpowiedzUsuń:) :P
UsuńNo... długie to oczekiwanie :)
Wiesz...MIA... ja mistrzem cierpliwości nie jestem... Ciekawe kiedy zacznę Wam tu jęczeć ;P
i co kupił to wdzianko? haha .pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńNie kupił...jeszcze. Ale już domyślam się, co znajdę w bucie na Mikołajki... ;)
UsuńNie ma jak sprawić komuś prezent kupując go sobie ;) Hehe ;)
Pozdrawiam :)
Nie wiem czemu, ale mam przeczucia, że jeszcze będziecie mieć swoje 2 dziecko po adopcji - naprawdę:). Czytam Ciebie i życzę Ci najlepiej jak się da i takie gdzieś przeczucie mi się pojawia w mej głowie. Sama też bardzo pragnę dziecka, jestem rok starsza od Ciebie, ale mój Mąż za bardzo nie chce, boje się ze potem będzie za późno, ale cóż począć...? Zniszczyłam sobie trochę gospodarkę hormonalną tabletkami anty - jak możesz tylko to nie bierz tego g.......!! ja tez miałam cystę i sama zniknęła po zaprzestaniu brania tabletek anty. i diecie, więc nie zawsze trzeba działać chirurgicznie, a te tabsy naprawdę niszczą organizm:( - problemy z krążeniem, mięśniaki itp. Cieszę się bardzo, że już za nie długo będziecie mieli dziecko i życzę wszystkiego dobrego!! Beata
OdpowiedzUsuńHej Beato!
Usuńdziękuję za takie ciepłe życzenia!
Czy będzie drugie dziecko czas pokaże... Nie ma co się na to nastawiać, staram się żyć teraz tak po prostu, najprościej...
Wszystko się zmieniło dla mnie i życie ma jakiś taki inny wymiar. Tęsknię za dzieckiem, ale już nie obsesyjnie, nie natarczywie, nie bez tchu... Na spokojnie.
Tabsy muszę wziąć przez 3 miesiące, bo oprócz cysty mam jeszcze polipa w macicy, który mi odrósł i muszą go wyciąć jak najbliżej tkanki, więc endometrium musi być malutkie. Inaczej się nie da. A potem się zobaczy ;)
Z tym, że potem będzie za późno, nie pocieszę Cię. Może tak być. Ja też się tego bałam, a mój mąż przez rok nie chciał słyszeć o dziecku. Modliłam się, żeby On zapragnął tej adopcji jak ja. Dziś modlę się o wdzięczne, dobre serce. Tylko tyle. I aż tyle.
Mam nadzieję, że nie przesadziłam z patosem :P :)
Buźka!
No tak to z nimi jest ;p w gruncie rzeczy proste to stworzenia :D i zwykle dojrzewają później niż my. widzę wiele analogii w wielu kwestiach, ale czasem to takie słodkie ;p
OdpowiedzUsuńhehe, takie słodkie, że aż im ślinka leci ;)
UsuńJuż dwa dni ?! O mamo, ależ zleciało ! :-D
OdpowiedzUsuń... i ofkorst, że trzeba mężuchowi zatańczyć ;-) !
UsuńMówisz?
UsuńTo poszukam jakiegoś tutoriala na youtubie :P i się podszkolę :)
U nas też ostatnio dużo się dzieje. Teatr to fajny pomysł. My wybieramy się za 1,5 tygodnia :) Powodzenia w tańcu :) !!!
OdpowiedzUsuńDzięki, przyda się, bo nigdy dobrze nie tańczyłam :D
UsuńPowodzenia:)))) Będziesz super Mamą:)) Choć Cię nie znam, to po prostu to wiem:))) Z każdego posta bije od Ciebie niesamowita matczyna miłość:))) Pozazdrościć Temu Jedynemu Wybranemu Dzieciątku:)))) Paula
OdpowiedzUsuńJej, dzięki, mam nadzieję, że pozory nie mylą w moim przypadku i nasze dziecko będzie, może nie najszczęśliwsze od razu, ale szczęśliwe po prostu :) Pozdrowienia :)
UsuńPodobnie jak MIA uśmiałam się z tytułu :) Ależ ty niecierpliwa jesteś ;) Ale w sumie trudno się dziwić - pewnie po kwalifikacji będę miała dokładnie to samo ;)
OdpowiedzUsuńTen tytuł to tak trochę z przymrużeniem oka ;) Tak naprawdę przecież czekam już kilka lat :D :P
UsuńMiło znowu do Ciebie zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńDuuuzo się dzieje u mnie też,
czekam na wynik I in vitro i w duchu wierzę że ostatniego :)
Trzymam za Was kciuki
MamłaMi Nasz Bocian
Kochana, w takim razie życzę sukcesu w lądowaniu Twojego Bąbla i niech stacjonuje w macicy przez długich 9 miesięcy, a potem przywita Cię słodkim szlochem :) Buźka!
UsuńŻyczę Ci, aby tych dni było jak najmniej. My byliśmy w teatrze wczoraj, czyli w piątek na komedii. Po całym tygodniu zeszło z nas napięcie. Czytając Twego posta przypomniał mi się spektakl, na którym byliśmy z Mężem przed kilku laty. Pewna znana aktorka pojawiła się na scenie jak Pan Bóg ją stworzył. Mam wrażenie, że Mąż do dziś widząc tą panią na ekranie tv przypomina ją sobie w tamtej odsłonie (a raczej bez :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie, jak zwykle piękne.