1:03 PM

Do zobaczenia, gdy będę czekoladką :)


Spakowani, gotowi i podekscytowanie czekamy na godzinę 0.
Dziś znowu miałam dziwny sen. Śniły mi się dwie maleńkie dziewczynki - Ala i Ola (tak jak ja i moja siostra). Miały wrodzoną wadę słuchu i planowana była operacja, rodzice nie zrzekli się praw, więc miałam zostać ich mamą zastępczą.
Zastanawiam się, skąd nagle wzięły się u mnie takie sny. Kiedyś rozmawiałam z kolegą z pracy, doktorem biologii o snach właśnie, tłumaczył mi, że podświadomość tworzy różne wizje w naszej głowie po to, by przygotować nas do spokojnej reakcji na takie wydarzenia w rzeczywistości. Jest to taka naturalna forma obrony naszego organizmu przed nadmiernym stresem. To dość mądre, choć mam nadzieję, że w rzeczywistości nie będę musiała zmagać się z rozszalałymi ufoludkami nadlatującymi w gigantycznych ufo-spodkach. Taki sen nawiedza mnie od lat :)
Odnosząc się do snów, a bardziej idąc w kierunku wierzeń ludowych, moje pojawiające się sny mogą oznaczać, że odnajdzie się nie nasza córeczka, a nasz synuś i że sytuacja prawna będzie uregulowana :)
Taka wersja jest bardzo optymistyczna :) i z taką myślą wyruszam dziś w świat, w stronę słońca!
Do zobaczenia wkrótce :)

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klik!

TOP