10:10 AM

Tydzień pozytywnych wzmocnień - dzień szósty

Dzień szósty okazał się dniem bardzo pozytywnym ;) I bardzo męczącym, ale raczej w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
1)biegałam z córcią kuzynki po placu zabaw
2)spędziliśmy pierwszą połowę dnia w towarzystwie rodziny, ich pobyt był naprawdę miły i zbliżył nas do siebie
3) zrobiłam dziewczynom mini sesję ciążową ( przede mną obróbka, kilka zdjęć poniżej :) )
4) sąsiadka przyszła po mnie i odwiedziłam ją po raz pierwszy
5) sąsiedzi zaprosili nas na ognisko, było mnóstwo ludzi w moim wieku, śpiewaliśmy piosenki, a jeden z chłopaków grał na gitarze ( masakrycznie nie stroiła )
6)wszyscy ludzie na ognisku byli bezdzietni i nikt nie miał z tym problemu, co więcej, prawie nikt w ogóle jeszcze nie myśli o dzieciach, to pozwoliło mi spojrzeć na moje życie z innej perspektywy
Ogólnie jestem padnięta, dużo się u nas dzieje, aż nie nadążam się wysypiać.
Miła majówka, naprawdę. I widzę wyraźnie, że mój sposób wzmocnień - działa. Także polecam :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klik!

TOP