10:58 PM

Przyznam się.

No dobra, przyznam się. Kupuję mnóstwo rzeczy dla dziecka. Nie mogę nic na to poradzić... To takie fajne! A poza tym po propozycji zrozumieliśmy, że w ogóle nie jesteśmy przygotowani na przyjście dziecka ( chodzi mi o rzeczy dla niego) i rozkręciliśmy się nieźle. W OA powiedzieli nam, że prawdopodobnie przed wakacjami będziemy już w trójkę, a to przecież już za chwilę!
Jeśli więc chodzi o zakupy to...zaczęło się od skarpetek, przez bodziaki, kocyki...aż po wózek.
Tak, we wtorek kupiliśmy wózek.
MUTSY, pomarańczowy - głęboko-spacerówkowy z fotelikiem MAXI COSI.
 
Niektórzy z mojej rodziny powiedzieli - "Po co Ci ten wózek, co Ty będziesz nim wozić, ziemniaki?"
Ale niezrażeni, cieszymy się bardzo i już planujemy zakup drugiego wózka z mniejszym stelażem :P Ale z tym poczekamy do lata.
Poza tym:
* Jutro ostatnie spotkanie w OA.
* Mam zapalenie krtani i straciłam głos.
* Boli mnie coś z lewej strony brzucha, przy jajniku i mam złe przeczucia co do tego...




25 komentarzy:

  1. My na razie kupujemy tylko drobiazgi - z większymi, poważniejszymi zakupami jeszcze trochę poczekamy na kwalifikację :) Wózek piękny - od razu widać, że taki "z górnej półki" i na pewno Waszemu brzdącowi będzie się w nim niesamowicie komfortowo podróżowało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,że jesteście po małych zakupach :) Zmotywowałaś mnie swoim wpisem do przyznania się do naszych, już troszkę większych zakupów :P hehe

      Usuń
  2. No i dobrze, my wózek też kupiliśmy wcześniej i ten Twoj to był nasz typ nr 2, bo bardzo mi się podobał jego stelaż. Nie ma co czekać do ostatniej chwili, bo takie zakupy na wariata to zły doradca.
    Zdrowiej!
    Bryczka super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki, mam nadzieję, że się nie rozwali jak pisze Beata :) :P
      Na razie będzie się kurzył, ale jesteśmy jacyć tacy spokojniejsi, bo już coś kupione jest :)

      Usuń
    2. Mój stał kilka dni rozłożony żebym sobie mogła popatrzeć :)

      Usuń
  3. czytam Cie od niedawna i mocno Wam kibicuje - jestes mloda, dzielna i silna kobieta, a Mama bedziesz cudowna! :)

    pozdrawiam, Kasia - Mama trojki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i dziękuję. I zazdroszczę, bycie mamą trójki musi być cudowne :)

      Usuń
  4. My kupiliśmy od razu spacerówkę, bo nie było sensu głębokiego wózka. Czarodziej miał rok jak Go poznaliśmy. Kupiłam Mutsy Spider - najgorszy zakup mojego życia za ciężkie pieniądze :) roz***rdolił się już w lutym ( a w sierpniu kupiona) :) Teraz mam najlepszego na świecie Maclarena :) - mieści się do mojego autka - bo takie było kryterium wyboru wózka :P
    Ale do rzeczy - my kupowaliśmy rzeczy jak już poznaliśmy Młodego. Ale nawet jeśli obkupisz się na maxa to i tak nie będziesz w pełni przygotowana na dziecko :) ale każdy kolejny dzień z Małym będzie sprawiał że Matką będziesz się stawać. :)
    Trzymam kciuki za zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wykrakałam Ci Syna :) - uznałam nieświadomie, że będzie Mały :)

      Usuń
    2. Aha i te Mutsy mają moje koleżanki i są zadowolone. Ten mój to tylko taki gówniany egzemplarz a ładny jak nie wiem co :)

      Usuń
    3. Uśmiałam się :) Niech będzie i synek, będzie synuś mamuni... Już to czuję. A jak będzie córka, to w pomarańczowym wózku też będzie się nieźle prezentować :)
      Oby nasz się nie zepsuł za szybko :)
      Dzięki za kciuki :)
      Buziaki!

      Usuń
    4. Mój się zepsuł i przeżyłam :) nawet wyobraź sobie że w Niemczech go kupowałam bo w Polsce to dla mnie koloru nie było :) masakra. Twój model jest solidny :) Chłopakowi się będzie dobrze jeździć :P

      Usuń
    5. :P taką mam nadzieję... czarodziejko-czarownico Ty :)

      Usuń
  5. Wózek jest extra ( wiem, bo uzytkuje:)), aczkolwiek gondola do sporych nie należy... Wszystko teraz zależy od tego, jak duże bedzie dziecko, bo np moje, jak skonczyło 7 mies i siedziało juz samodzielnie, bardzo dobitnie odmówiło jazdy w gondoli i została nam tylko spacerówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem więc prawdopodobne, że na gondolkę sobie tylko popatrzę :P :P :P hehe Dla samego patrzenia też warto ją było kupić :P
      Hehe.
      Czekamy na malucha do 9 miesięcy.
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  6. I bardzo dobrze robicie to się nazywa świadome macierzyństwo,jak już odnajdzie się dziecko to skupicie się na nim a nie na bieganiu za rzeczami. U nas tak było nie mieliśmy nic dla dziecka mąż do końca nie wierzył że będziemy dziecko mieć .Potem to była bieganina i zakupy na łapu capu i szczęście że siostra z bratową po swoich dzieciach ciuszki dały łóżeczko i wózek bo nie wiem jak bym sobie poradziła.pozdrawiam ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też właśnie myślimy, żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, tylko sukcesywnie wyposażać domek w dziecięce rzeczy. Tym bardziej, że sprawia nam to wielką frajdę, a później, być może wcale nie bawiłabym się zakupami tak dobrze :)
      Buziaki!

      Usuń
  7. wóz terenowy! w sam raz aby przyjechać z maleństwem do cioci na wieś! :D wspaniale ze kupiliście ten wózek, to widać że jesteście świadomi tego co robicie i jakie decyzje podjęliście :) zawsze z Wami ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki miał właśnie być - terenowy, do cioci, do wujka i na nasze nieszczęsne dróżki też :) dzięki kochany nośniku zarazków :)

      Usuń
  8. kochany szaleniec :*:) ciesze,ze Waszym szczesciem, a kupowanie... co za radocha :D ja ostatnio nie moglam sie oprzec i kupiam bluzeczke dla drugiej dzidzi :D ktora jest w planach hoho za ladnych pare miesiecy :P Madzialena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :) Tzn. że jesteśmy ulepione z podobnej gliny... :P
      No trochę zaszaleliśmy, ale co tam :D

      Usuń
  9. No, to zaszaleliście! I dobrze. Ja tylko oglądałam rzeczy przed pojawieniem się malucha i w konsekwencji na ostateczne zakupy miałam dwa popołudnia. To był niezły maraton:-) Wasz skarbek będzie obkupiony jeszcze zanim się o nim dowiecie, oby się tylko zmieścił do wózeczka;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zmieści się, zmieści... ale nie wiem czy do gondoli i fotelika :D
      Najwyżej zużytkujemy tylko spacerówkę :)
      A szalejemy teraz, bo później nie będzie już na szaleństwa czasu :D
      buźka!

      Usuń
  10. A ja tak się pilnowałam, żeby zacząć zakupy po kwalifikacji, ale dziś się złamałam. U Ciebie zakupy, u Bajki zakupy. Chyba czas na mnie :) Zacznę od książeczek, a takie konkretniejsze to po nowym roku po kwalifikacji. Czekamy na Maluszka w wieku około roku, więc muszę się doszkolić, czego taki szkrab potrzebuje. Dyskusja pod postem się rozwinęła, więc czerpać będzie z czego :)
    Wózek piękny. Czekam na relacje z kolejnych zakupów. Powodzenia jutro w OA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :) A co tam, trzeba sobie pozwalać na drobne, zakupowe szaleństwa... no dobra... na większe też :P pozdrawiam :D

      Usuń

Klik!

TOP