8:36 PM

Na wylocie.

Dzisiejsza wizyta kontrolna u ginekologa przyniosła w końcu jakieś zmiany. Szyjka nareszcie się skróciła, ma 0,5cm, jest miękka, ale zamknięta.  Główka bardzo nisko. Łożysko już starawe.
Waga małej 3300g (a więc teraz jakby prawie nic nie przybrała...?). Kolejna wizyta 27 lipca. A potem już ostatnia 3 sierpnia, na której dostanę skierowanie do szpitala na 41 tc (ok. 7 sierpnia).
Zgodnie z zaleceniami ...wracamy do seksu ;) Dziwnie tak po 9 miesiącach. Nie ukrywam, że bardzo się boję i jakoś nie wyobrażam sobie, jak mam to robić z taką piłką z przodu :)

42 komentarze:

  1. Fajnie ;D Czyli dobre wieści i dla Ciebie i dla Męża ;) - tylko bez szaleństw, żebyś nie urodziła za wcześnie ;)
    Nie bój się dasz radę ;) na pewno wszystkie blogerki będą trzymały kciuki za Wasze udane kontakty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe ;) Dzięki.
      Szczerze mówiąc nie wiem, czy się nam uda ;D

      Usuń
    2. To pewnie będzie bardziej jak akrobacje cyrkowe :)

      Usuń
  2. To może przyspieszyć poród. :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki :))
    Mela wazyla 3300 :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ ja wciąż w dwupaku, więc pewnie moja mała będzie ważyć więcej :(

      Usuń
  4. No to do dziela!!! :D

    Haha, zartuje! My tez nie moglismy... Przez wiekszosc ciazy to JA nie moglam, denerwowalam sie i libido mialam na minusie. A pod koniec ciazy juz moj malzonek czul sie niekomfortowo z "pileczka" pomiedzy nami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak jak Agata- najpierw strach, a potem zero ochoty. No po prostu- tak jakbym zapomniała o "tych sprawach". W przeciwieństwie do mojego męża- Jemu pewnie i ciąża z trojaczkami by nie przeszkadzała :)
      Trzymam kciuki za ostatnie tygodnie.

      Usuń
    2. A u nas to mąż się bał, że coś dziecku zrobi i ciężko nam było... A w trzecim trymestrze nie mogliśmy, bo zawsze było zagrożenie przedwczesnego porodu. Dla mnie masakra - nie mogłam przeboleć braku seksu ;) Nawet coraz większa piłka mi nie przeszkadzała :P
      Powodzenia!

      Usuń
    3. Dzięki dziewczyny ;)

      Usuń
  5. Napiszę tylko: Powodzenia!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekamy na malutką! :) jeśli lekarz zalecił to koniecznie trzeba! :D
    Już tuż tuż.. Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no to trzymam kciuki i powodzonka! :) Ściskam mocno! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i proszę, dzidzia donoszona, a przecież groził Ci przedwczesny poród, pamiętasz? Gratuluję dzielna Mamusiu!
    Kacha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, tak, tak pamiętam :) A teraz już 39 tc i nadal w dwupaku chodzę :)

      Usuń
  9. Trzymam kciuki za bezpieczne rozpakowanie!!! A z mężem - korzystajcie teraz bo po porodzie znów będzie pewnie chwila przerwy ;p Powodzenia na ostatniej prostej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja miałam zerowe libido w ciąży, a już na końcówce to w ogóle nie było mowy... mimo zaleceń kolejnych lekarzy z izby przyjęć (gdzie zgłaszałam sie na ktg). W końcu jeden pan doktor stwierdził ze "ile tu pani będzie przychodzić" i sam wziął sie do roboty, tzn wykonał mi masaż szyjki macicy (ręcznie;)) cóż nie było to miłe ale skuteczne:) w ciagu paru godzin zaczęły sie skurcze:))
    Pamietam dokładnie ostatnie dni każdej ciąży, to zmęczenie, lek i desperację... Już za chwileczkę już za momencik będziesz tulic swój Skarb:) życzę lekkiego porodu, a przynajmniej odczucia w jakiś sposób magii tej chwili, gdy z każdym skurczem bliżej malutkiej, by ja wreszcie zobaczyć!
    Jeżeli mogę cokolwiek doradzić, to po prostu - nie daj sie położyć w czasie skurczow. Z nogi na nogę, jak bocian...

    Dużo sił na ten czas.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zapamiętam. Koleżanka mi instruktaż zrobiła jak to powinno wyglądać ( ten bocian:) ):)
      Buziaczki

      Usuń
  11. W takim razie udanego powrotu i skutecznej realizacji lekarskich zaleceń ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dacie radę;-)
    Powodzenia w zmaganiach;-0

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ przyjemne te zalecenia lekarskie! :) więc za radą lekarza .......... :)
    Czekam na wieści, że córcia jest po tej stronie brzucha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Och, ja też czekam na taki post, obwieszczający światu, że to już :)

      Usuń
  14. Powodzenia :) ale przyjemnosci od zalecen lekarskich :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem bardzo ciekawa kiedy urodzisz:) Mysle o Tobie:)
    Nie wiem czemu, ale wydaje mi sie ze wszystko bedzie bdb i z Toba i z Malutka:)
    Czekam na wiesci:) i gratuluje donoszonej ciazy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Dziękuję. Na razie wciąż się nie zapowiada niestety.
      Więc pozostaje czekać :)

      Usuń
  16. To chyba najprzyjemniejsze zalecenia, trudno musisz wykonać. Nie mogę się doczekać małej.
    Powodzenia, sciskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana. Pamiętam, jak zaglądałam kilka razy dziennie do Ciebie czekając, aż obwieścisz światu przybycie młodego. Teraz synuś na świecie, a ja czekam... Ehhh...

      Usuń
  17. no no brzuszek już pokaźnych rozmiarów i niunia tez już spora. Trzymam kciuki aby wszystko poszło spokojnie, bez komplikacji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz dokładnie ten sam termin, co moja siostra, także ja czekam na dwie małe dziewczynki :) Myślę o Was intensywnie, z najlepszymi życzeniami. Trzymam kciuki za szybki, bezproblemowy poród.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Dziękuję. Daj znać kiedy Twoja siostra urodzi :)
      buźka

      Usuń
  19. Już na pewno mąż coś wymyśli skoro dostał zezwolenie :) Powodzenia i trzymam kciuki za bezproblemowe rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród!
    Już nie mogę się doczekać pierwszego wpisu o Amelce po tej stronie brzuszka. Powodzenia w realizacji lekarskich zaleceń ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezbolesny to pewnie nie będzie, ale oby był szybki :))
      Dziękuję za dobre słowo.
      Buziaczki

      Usuń

Klik!

TOP