12:41 PM

365 dni.

---> Wspomnienie.
 
1 rok, 12 miesięcy, 365 dni, 8760 godzin, 525600 minut, 3153600 sekund, w każdej chwili... kocham Cię Synku.

Pierwsza rocznica chwili, w której dowiedziałam się, że czekasz, tak jak i my.
Tamten moment odmienił moje życie i mnie na zawsze.
Nic już nie jest takie samo.
Nawet, gdy tracę cierpliwość. Nawet, gdy nie śpię 10 noc z rzędu. 
Nawet, gdy codzienność mnie przytłacza. Jestem szczęśliwa.
Dzięki Tobie.
Dzięki Tobie kocham. Dzięki Tobie, tylko dzięki Tobie Synku, poznałam, czym jest macierzyństwo.
Dzięki Tobie zrozumiałam i zaakceptowałam własne ułomności.
W Twoich oczach odnalazłam sens mojego życia. 
Oddając Ci siebie i wszystko co mam, zyskałam o wiele więcej. 
Dałeś mi pierwsze uśmiechy.
Dałeś mi pierwsze słowa.
Dałeś mi pierwsze kroki.
Dałeś mi ciepło swych małych rączek.
I radosną lepkość swoich buziaków.
Ty pierwszy nazwałeś mnie swoją mamą, mami, Ają.
Ty pierwszy przyniosłeś mi uśmiech w mój pierwszy Dzień Matki.
Dałeś mi pełny dom.
I miłość, której nie sposób ubrać w słowa.

1 rok, 12 miesięcy, 365 dni, 8760 godzin, 525600 minut, 3153600 sekund, w każdej chwili... kocham Cię Synku. Nigdy nie przestanę być wdzięczna za nasz CUD. Za zbieg okoliczności i wydarzeń, które pozwoliły nam się spotkać, które pozwoliły mi wziąć Cię w ramiona i opiekę. Które uczyniły ze mnie Twoją mamę, a z Ciebie mojego Syna.

Mój Leosiu. Mój Synku. Należę do Ciebie bardziej niż mogłam kiedykolwiek przypuszczać.


 
 


  --->

59 komentarzy:

  1. Piękne i bardzo wzruszające .Życzę Wam samych takich miłością usłanych dni.....

    Kati

    Ps.:Alu napisałam Ci maila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za piękne życzenia. Odpisałam :)

      Usuń
  2. Cudowne słowa, tyle w nich miłości. Jak dobrze, że odnaleźliście się razem:) Buziaki*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo dobrze :) Gdyby nie On, nie wiem jak, teraz bym żyła (jak w piosence :) )...

      Usuń
  3. Wzruszyłam się! Pamiętam, kiedy przeczytałam rok temu wiadomość, że odnalazł się Leoś. Byłam wtedy na urlopie. Cieszyłam się tak bardzo, jakby ten telefon zadzwonił do mnie :) Życzę Ci Alu z całego serca by wszystko się u Was poukładało!!! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja teraz czekam na Twój taki wpis :))) Buziaki

      Usuń
  4. Piękne!!! I bardzo wzruszające. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. tyle miłości w jednym poście. ... w kilku słowach. .. miałam taki zły dzień, wychodziłam z pracy ze łzami w oczach i na komórce przeczytałam Twój post. . i popłakałam się jeszcze bardziej.... z Twojego szczęścia, które tak bardzo chce już poczuć. ... z tego braku który mi doskwiera coraz bardziej. .. i mimo że wydawało. mi się ze jestem taka twarda, taka odporna, to ten smutek wewnętrzny przenosi się na każdy aspekt mojego życia. .. chce mi się siąść i płakać. ... cały czas. Calym sercem sie ciesze Twoja radoscia... i czekam na to szczęście, które Ty już czujesz... tylko sił zamiast więcej to coraz mniej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, jak to jest. Ale niech moja historia będzie dla Ciebie źródłem siły. Warto czekać. Warto pamiętać, że kiedyś z cierpienia wyrośnie radość. Nie można się poddać. Nigdy.
      Wszystko co złe kiedyś minie. MINIE i dlatego nie trać nadziei.

      Usuń
  6. Ależ ten czas szybko mija i jaki piękny post! Zawsze mnie zachwyca Alu, że tak pięknie umiesz ubrać myśli w słowa. Pamiętam jak czytałam Twój post przed rokiem i nie mogłam się doczekać dalszych relacji :-) Mocno trzymałam wtedy kciuki i zastanawiałam się, kiedy i mnie spotka to szczęście. Byłam wtedy świeżo po kursie w OA.. Bardzo się cieszę, że się znaleźliście. Ściskam Was mocno, jesteście wspaniałą rodziną.
    Pozdrawiam
    Eliza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) a na jakim etapie teraz jesteś??? DZIĘKUJĘ za kciuki w zeszłym roku :) Widac podzialaly :) serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Zeszły rok był dla nas obu wyjątkowy i szczęśliwy :-) Do mnie TEN telefon zadzwonił 12 grudnia, a przedwczoraj minęło pół roku od kiedy poznaliśmy naszą córeczkę. Mała była z nami w domu jeszcze przed świętami, więc dostaliśmy najpiękniejszy prezent gwiazdkowy jaki można sobie wymarzyć :-D
      Ściskam mocno (uważając oczywiście na brzuszek) Ciebie i Leosia.
      Eliza

      Usuń
    3. Wspaniale. Cieszę sie ogromnie. Wszystkiego dobrego dla Waszej rodzinki :) Buziaki

      Usuń
  7. Kochana, pamietam jak rok temu u mnie w domu rodzinnym przeczytalam mojej mamie relacje z Waszego pierwszego spotkania. Obie sie poplakalysmy, choc staralysmy sie zachowac powage :)

    Dla mnie dzisiejszy dzien tez jest wazny, bo dokladnie rok temu zamieszkala u mnie w brzuszku Mela, zeby zostac na kolejne 9 miesiecy a potem na cale zycie ;)) tak, 17 czerwca mialam transfer. Magiczna data i dla Ciebie i dla mnie :))

    Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Alu... BUZIAK. Nic więcej nie jestem w stanie napisać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Az mnie ciarki przeszly! Pamietam tamten post i nie moge uwierzyc, ze to juz ROK! Mam wrazenie, ze Leos dopiero co sie "odnalazl"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już rok!!! Najpiękniejszy rok mojego zycia :) pozdrawiamy :)

      Usuń
  10. To już rok ?! Pamiętam, jakby to było dziś - aż cała drżałam z emocji czytając tamten post i próbując sobie wyobrazić ogrom Waszego szczęścia :) Byłam wtedy jeszcze ciągle "trafiona" po naszej pierwszej, odrzuconej propozycji - i Twój wpis dawał mi nadzieję na to, że i do nas w końcu los się uśmiechnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I doczekalas sie mamo :) U was kiedy dokladnie stuknie rok?

      Usuń
  11. Az cala mnie pokryly ciarki i wzruszenie. Piekne to napisalas ♡

    OdpowiedzUsuń
  12. No i się popłakałam.. piękne słowa i w tle ta piosenka... Alu, życzę Wam wielu radości na kolejne wspólne lata i ogromu miłości na co dzień!!!! Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteście razem i to jest takie piękne. Cudowne słowa. :) przepełnione prawdziwą, matczyną miłością. Ściskam Was bardzo. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie napisane. Twój blog daje mi tyle nadziei...Co miesiąc, gdy lecą łzy działa na mnie jak terapia. My jesteśmy gdzieś na początku drogi. Prawie 2 lata starań i leczenia. Wczoraj podrzuciłam męzowi kilka linków do wpisów z Twojego bloga. Mam nadzieję, że przeczyta i inaczej spojrzy na adopcję... Dziękuję Ci za to, że jesteś, że dzielisz się z nami swoim emocjami. Nawet nie wiesz jak wiele to dla mnie znaczy. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i całej Twojej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że moje pisanie może Ci pomóc. Zobaczysz, już za jakiś czas, jak wiele szczęścia daje odnalezienie swojego dziecka :) Po takim długim czasie oczekiwania! Cmok.

      Usuń
  15. Alu Ty jak zwykle pięknie piszesz o tym jak bardzo kochasz Leosia. Cudownie Wam się życie układa i oby tak dalej. Uwielbiam ten utwór bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego co Naj z okazji waszej rocznicy i kolejnych równie wzruszających :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest takie Wielkie Święto Waszej Rodziny :)
    Gratulacje i wszystkiego najlepszego, dla Leosia i dla Was wszystkich....
    Wzruszam się, jak czytam. Taki mały aniołek, a jak zmienił Waszą rodzinę, jak dopełnił szklankę, żeby była pełna. Cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Bardzo wzruszający czas <3 :) :*

      Usuń
  18. Jak to szybko minęło :-). Doskonale pamiętam ten dzień. Po przeczytaniu Twojej wiadomości poszłam zrobić milionowy test ciążowy i myślałam że padne gdy po 6 latach zobaczyłam dwie kreski. Dziś mój synuś ma 4 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  19. Aluś ❤️❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  20. Wzruszyłam się ..... nie mniej niż wtedy, kiedy czytałam wpis o tym, że się z Leo odnaleźliście. A to już rok, kiedy Wasz synek wypełnia kaźdy Wasz dzień. Rok pełen wzruszeń, niespodzianek i miłości.
    Uściski dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolejny raz czytam Twój post pisany sercem i niezmiennie się wzruszam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudownie ,aż serce ściska.I cudowny synek. Wszystkiego najlepszego z okazji tej rocznicy. Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham was bardzo ! Wszystkiego najlepszego dla LEOSIA i całej rodzinki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto nas kocha? Kto?
      ❤️❤️❤️❤️❤️

      Usuń
  24. cały czas myślę o tym poście 'o nianie', jutro mamy miesiąc obawiam się ze reszta miesięcy też zleci w mgnieniu oka, a że my liczyć na pomoc babć nie możemy to problem niań będzie nas też dotyczył, przeraziło mnie twoje doświadczenie... zanim zbierałam się skomentować to już powstał nowy wpis:D
    Jak się czujesz? jak malutka? będziesz miała cc czy pn?
    jutro mamy miesiąc... czas leci tak szybko!
    Ala pięknie piszesz o swojej miłości do Leosia, nie wiedziałam wcześniej że można tak kochać, teraz upajam się miłością i ja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poród ma być sn :) Oby był szybki i bez komplikacji. A więcej napiszę w nowym poście :* Buziaki.

      Usuń
  25. Pamiętam, byliśmy w podróży, przeczytałam o Leosiu na tylnej kanapie i krzyczę do mego: Ala ma synka! Co? Jaka Ala? Urodziła? Nie, znalazła, Ala z bloga! Taaaa, jak to? Kiedy? Pokaż? Ciary przechodzą, jak dziecko znajduje dom, naprawdę prawdziwy cud. Alluuuu, wszystkiego co najlepsze dla Leosia i dla Was, jeszcze wielu takich pięknych wspomnień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję kochana. Dziękuję, że byłaś z nami i jesteś przez ten cały czas.

      Usuń
  26. Leoś to prawdziwy Cud, wymodlony i wyczekany Cud. Pamiętam, jak wiele osób modliło się za Ciebie i Cię wspierało.
    A teraz, czytając Twój blog każdy może zobaczyć, jak naprawdę wielkie rzeczy może uczynić Bóg i jak może wyciągnąć człowieka z dna rozpaczy i dać wielkie szczęście. I ja też w swojej bardzo ciężkiej, wręcz beznadziejnej sytuacji czekam na pomoc Bożą i wierzę, wciąż wierzę, że doczekam tej Bożej pomocy i wierzę, że będę szczęśliwa. Chociaż sytuację mam inną niż Ty i inne cierpienie. Ale jest to też cierpienie przeogromne...
    A Ty dbaj o siebie i z pokojem serca czekaj na drugi Cud, swoją Córeczkę. Zobaczysz, że będzie dobrze i naprawdę wszystko się ułoży. Urodzisz zdrowe, piękne dziecko, zobaczysz też, że znajdziesz odpowiednią pomoc. Pozdrawiam Cię serdecznie. Anna-Róża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda i wszystkim tym dobrym ludziom dziękuję za to wsparcie. M.in. dla nich nadal piszę, choć miewałam już chwile zwątpienia. Wszystkiego dobrego Aniu.

      Usuń
  27. Cześć Ala, mam nadzieję że za 16-17 lat twój synek odnajdzie ten wpis i powie .... Mamusiu Kocham Cię .
    Cały wpis jest niezwykły, przenosi uczucia, a piosenka pod nim, dopełnia emocje. Tylko się wsiąść i popłakać;)
    Ka-ol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, mam nadzieję, że będzie choć trochę wrażliwcem, jak ja. Ale czy się wzruszy czy raczej stwierdzi, że jego matka to emocjonalny oszołom - to się zobaczy :) Pozdrawiam!

      Usuń
  28. Przeważnie nie komentuję.
    A propos zbiegu okoliczności.
    W przyrodzie nie ma przypadków.
    Te występują tylko w gramatyce.
    :))
    najlepszego
    A.

    OdpowiedzUsuń

Klik!

TOP