Moi kochani czytelnicy - serdecznie dziękuję Wam za udział w głosowaniu na zdjęcie nagłówkowe. Ogromną większością głosów wygrały kolorowe nóżki :)
Nowa twarz bloga prezentuję się następująco, dzięki Wam :)
A ja od kilku dni produkuję post, który kosztuje mnie bardzo, bardzo wiele przemyśleń, łez, wzruszeń i czasu. Do poczytania wkrótce.
A to zdjęcie z wczoraj. Tak jak pisałam na Instagramie - byliśmy na wycieczce w lesie. Leon - Włóczykij odkrył przed nami swoje nowe oblicze. Znalazł gąskę, szyszkę i zestaw kijków. No i okrzykami radości spłoszył zwierzynę w promieniu co najmniej 15 km ;)
"Duzie, duuuuzie!!!" - krzyczał, patrząc w górę na korony drzew.
Nowa twarz bloga prezentuję się następująco, dzięki Wam :)
A ja od kilku dni produkuję post, który kosztuje mnie bardzo, bardzo wiele przemyśleń, łez, wzruszeń i czasu. Do poczytania wkrótce.
A to zdjęcie z wczoraj. Tak jak pisałam na Instagramie - byliśmy na wycieczce w lesie. Leon - Włóczykij odkrył przed nami swoje nowe oblicze. Znalazł gąskę, szyszkę i zestaw kijków. No i okrzykami radości spłoszył zwierzynę w promieniu co najmniej 15 km ;)
"Duzie, duuuuzie!!!" - krzyczał, patrząc w górę na korony drzew.
Taka piękna jest jesień, gdy ma się dzieci.
Piekne te kolorowe nozie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wpis z utesknieniem, xo.
:-*
UsuńSwietna nowa odsłona! Pozdrowienia dla włóczykija:) Oby jesień jeszcze długo nas rozpieszczała, tak słonecznie i na złoto:)))
OdpowiedzUsuńTeż bym nam wszystkim tego życzyła,ale ponoć to już koniec ciepła. Buziaki
UsuńWszystko jest piękne kiedy ma się dzieci ;) Nawet szaruga i zamieć, kiedy siedzi się w ciepłym domku rozświetlonym przez uśmiech dziecka.
OdpowiedzUsuńAle faktycznie jesienne spacery były jednym z tych szczególnych momentów kiedy dziecka brakło mi najbardziej. Pamiętam jak któregoś roku ( może wkrótce przed zajściem, a może znacznie wcześniej) robiliśmy z mężem ludziki z uzbieranych kasztanów. Takie to było banalne, głupie może, choć z pozoru radosne, obśmiane przez znajomych, tak naprawdę w głębi serca bolało. A teraz na szczęście mamy obok nasze Szczęście i wszystko, każdy banalny spacer jest odkrywaniem świata ;)
Zanim Leoś się odnalazł nic mnie nie cieszyło. Jesień to był czas totalnej depresji. Nie miałam siły na spacery, wszystko wokół kojarzyło mi się z brakiem...brakiem dziecka. Jesienią też poroniłam.
UsuńA teraz jesień jest taka piękna. Deszcz - jest po to, żeby potem skakać w kałużach. Opadające liście - są po to, by robić z nich wachlarze, owoce jesieni - by robić z nich ludziki, a potem teatrzyk. Wszystko się zmienia, gdy można spojrzeć na świat oczami dziecka. Swojego dziecka <3
Buziaki.
Kiedy ma się dzieci,każda chwila nabiera barw tak wielu, jak te jesienne liście:) Piękna ta nowa odsłona, a na wpis czekam bardzo niecierpliwie.
OdpowiedzUsuń:) To prawda Bajeczko :*
UsuńPrzepiękne zdjęcie. Jesień to moje ulubiona pora roku :)
OdpowiedzUsuń:) Moja to zdecydowanie wiosna :)
UsuńPiękne zdjęcie. Leoś jest taki słodki :)
OdpowiedzUsuńAlu przy dzieciach wszystko staje się piękniejsze i chce się żyć. Bardzo cieszę się z Waszego szczęścia! Teraz niech tylko będzie dobrze!
Wspomnienia są na pewno bardzo bolesne dla Ciebie. Czytałam kiedyś Twoje stare wpisy. Dobrze jednak, że teraz jest lepiej. Trzymajcie się ciepło! Buziaki
Musi być deszcz, żeby potem mogło być słońce. Myślę, że przeszłość już mnie nie boli, ona teraz pokazuje mi, że nigdy nie należy się poddawać. I zawsze trzeba iść dalej.
UsuńBuziaki
Ale Leoś to słodziak, podgladuje na instagramie :)
OdpowiedzUsuńJa kocham każdy dzień, ale od czasu gdy mamy synusia , kiedys było zycie szaro bure bez kolorów :)
Buziaki!
:) A jaki masz login?
UsuńBuziak
Alu, nowa odsłona bloga jest fantastyczna. Lubię takie pastelowe kolory. Lubię też złotą, polską jesień, ale do wiosny jest mi zdecydowanie bliżej. Tak bardzo Ci zazdroszczę (ale tak pozytywnie- jeśli zazdrość może być pozytywna ;)) tych Waszych Rodzinnych, Wspólnych spacerów. I niech to szczęście Wasze emanuje jak najdalej :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak spacerów u nas mnóstwo, ale za to śpimy osobno ;/ Bo dzieci nam się budzą po kilka razy i choć próbujemy razem usnąć, ten kto pójdzie do płaczącego malucha usypia w jego pokoju.
UsuńPozdrawiam i ściskam.
Pięknie teraz blog wygląda :) Tak tu przyjemnie jest.
OdpowiedzUsuńSuper zmiana :)
Dziękuję :*
UsuńFajnie, że pojawiłaś się na instagramie.
OdpowiedzUsuńZ dziećmi wszystko jest piękniejsze, nawet artystyczny nieład w domu który tak mi się marzy ;-)
Jeszcze trochę... i uwierz mi :) Będziesz marzyła o porządku :)
UsuńAle teraz życzę Ci, by ten wymarzony bałagan pojawił się w Twoim domu jak najszybciej :))
Ja tez jesienią poniosłam dwie straty...rownież ta pora roku nie wpływa na mnie energetyzująco. Póki co jestem w lecie swojego życia i pomino handry jesiennej staram sie zawsze myslec pozytywnie. A nowy blog jest super...zawsze był bo czytam od taaak dawna:) Leoś jest cudowny...wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńOlga8484
Dziękuję Olgo i niech ta jesień będzie Ciebie piękna i złota :)
UsuńZdjęcie Leosia - piękne!
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam jesień i choć jeszcze nie mam dziecka, to ta pora roku zawsze dodaje mi energii i powoduje, że uśmiecham się sama do siebie :)
Już niedługo ta sytuacja się zmieni :) A wtedy wszystkie pory roku będą równie piękne :*
UsuńZdjęcie - reklama złotej polskiej jesieni. Przepiękne.
OdpowiedzUsuńNowa twarz bloga też mi się podoba.
Pozdrawiam
gdziejestbocian z nowego bloga
Dzięki kochana, muszę tam do Was w końcu zajrzeć i dodać Was do bliskości <3
UsuńZdjecie jak z Benettona jest naprawde dobre!;P choc spodziewalam sie jakiegos wiekszego kontrastu tla - ale to przeciez blog o dzieciakach:D wiec jest idealnie:)
OdpowiedzUsuńPamietam, ze ostatnia zmiane tla zrobilas po adopcji Leosia:) Minal rok i jakaz zmiana... Jest juz dwojeczka dzieciaczkow:D To dobry moment, zeby znow cos pozmieniac...
Czekam na kolejny wpis, mam nadzieje, ze nie bedzie bardzo ciezki dla Ciebie?
Nie, ten nowy wpis jest odpowiedzią na pytania , które zadawałam sobie jakieś 3-4 lata temu :) I jest tak jakby spłatą mojego długu wobec losu :)
UsuńPięknie wyglądają te Wasze nóżki;-)))
OdpowiedzUsuńJesień to też nie moja pora roku, ale z Hanią jakoś nigdy się nie nudzę i nie ma też czasu na jesienną chandrę;-0
Z kijem przez świat - zawsze bezpieczniej;-0
Ach te dzieciaki :) Czasu nie ma to i nie ma czasu na smutne rozmyślania :)
UsuńTo prawda, piękna jesień, zima, wiosna, piękny jest świat gdy jest się spełnionym i zwyczajnie szczęśliwym.
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńŚlicznie tu u was :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńale cudnie! Fajne mamy dzieciaczki!
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że fajne :D
Usuń