Mamy akt urodzenia. Pokwitowałam odbiór z synkiem na rączkach. Rozdarłam kopertę. I spojrzałam na imię i nazwisko mojego dziecka. I spojrzałam na imiona i nazwiska rodowe rodziców.
Wszystko się zgadza. Nawet miejsce urodzenia. Bo właśnie tam, gdzie napisano, zrodziła się nasza mała iskierka.
A potem podrzucałam Leośka do góry, jak wariatka wykrzykując jego imiona i nazwisko. I płakałam oczywiście i śmiałam się na zmianę...
Teraz czeka nas droga po PESEL.
Ale najdłuższą drogę...mamy już za sobą!
Czas wypić drinka za zdrowie mojego synka! Adopcyjne pępkowe? Czemu nie :)
Wspaniałe uczucie. Mówię Wam. Dziękuję, że byliście ze mną (który to już raz? ;) ).
Wszystko się zgadza. Nawet miejsce urodzenia. Bo właśnie tam, gdzie napisano, zrodziła się nasza mała iskierka.
A potem podrzucałam Leośka do góry, jak wariatka wykrzykując jego imiona i nazwisko. I płakałam oczywiście i śmiałam się na zmianę...
Teraz czeka nas droga po PESEL.
Ale najdłuższą drogę...mamy już za sobą!
Czas wypić drinka za zdrowie mojego synka! Adopcyjne pępkowe? Czemu nie :)
Wspaniałe uczucie. Mówię Wam. Dziękuję, że byliście ze mną (który to już raz? ;) ).
Leoś jest niesamowitym dzieckiem i ma najcudowniejszych rodziców na świecie! :) Cieszę się niezmiernie z aktu urodzenia :) aż mi łezka poleciała :) też kiedyś tego doczekam :) mam nadzieję, że również kiedyś będę mogła pisać jak Ty.. :) Ściskam Was mocno virtualnie! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się doczekasz :) Dziękuję za dobre słowa, chciałabym, żeby i on kiedyśtak o nas pomyślał...
UsuńBuziaczki.
Super, super, super! Mi również za każdym razem, gdy czytam Twoje wpisy kręci się łezka w oku... :)
OdpowiedzUsuńUdanego świętowania :)
Pozdrawiam, E.
Dziękujemy :*:*:* i pozdrawiamy!
Usuń:-D:-D:-D:-D
OdpowiedzUsuńE.
super!!! az sie lezka w oczku zakrecila !! uwielbiam waszego leosia !! Jest boski !
OdpowiedzUsuńDziękuję! Buźka!
UsuńGRATULUJĘ!!!!!
OdpowiedzUsuńWiem jakie to uczucie. My odbieraliśmy całkiem niedawno akt urodzenia naszej Córci, bo 01 sierpnia więc rozumiem Twoją radość;-)))
Pozdrawiam-Patrycja
Fantastycznie jest w końcu się doczekać, nie? :) Jeny... nareszcie!
UsuńA mnie łezka się w oku nie kręci, jak Ciebie czytam - ja mam zawsze rogal;a na twarzy:)))))))) P.
OdpowiedzUsuńI super!!!!!!! Buziaczki!
UsuńGratuluję. Dołączam się do toastu :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Juhuuuu, dziękujemy!
UsuńSwietne wiesci...ciesze sie razem z wami.... Gratulacje....buziaki dla Leo ❤👪😘😚😗 :-*
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego powychodzily jakies znaki i zapytania
UsuńBardzo, bardzo, bardzo dziękuję! Buziaczki!
UsuńTo takie magiczne widzieć na akcie urodzenia swojego dziecka swoje dane. Super! Gratulujemy! A kiedy robicie chrzciny?
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. TO magiczne właśnie. Aż nierealne...Ale wspaniałe.
UsuńChrzciny 9 listopada, a Wy?
My 30 listopada. Macie jeszcze szansę na ładną pogodę, u nas to juź pewnie będzie zima.
UsuńTak, to niesamowite, to magiczny moment zobaczyć swoje dane w rubrykach "ojciec" i "matka". I nowe dane dziecka. To jak ponowne narodziny! Dzisiaj i ja wypiję symboliczną lampeczkę za zdrowie Leonka i pewnej wspaniałej rodzinki. A co mi tam. Gratulacje Allu!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że Leoś ma drugie imię? Buziaczek dla Niego i dla Was:-)
Oj kochana, dziękuję Ci! Byłaś z nami przez cały niemal czas- dziękuję! Buziaczki
UsuńI nie zamierzam się stąd ruszyć;-) A Ty Alutku pisz, pisz jak najwięcej, to Twój wielki dar ta lekkość oddania emocji, umięjętność złapania czegoś, co jest tak ulotne, iż wielu nawet nie zdąży zauważyć. Pomagaj wszystkim niepłodnym swoim świadectwem, entuzjazmem i czym tylko się da. Wszystkie tutaj doskonale wiemy, jak bardzo jest im to potrzebne. A adopcja jest dla ludzi. I przynosi szczęście - ja to wiem i Ty to wiesz. I mówię to ja - mama dziecka z problemami. Czyli najwspanialszego synka na świecie;-) Buziaski.
UsuńCudownie! Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńZobaczylam tytul i wiedzialam o co chodzi:-))))
OdpowiedzUsuńCiesze sie razem z Wami:-*
Gratuluje!!!!
:)
OdpowiedzUsuńOch Alu serdeczne GRATULACJE!!!!!!!! Cieszę się razem z Wami!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPS: z chęcią bym się wybrała na takie adopcyjne pępkowe......hmmmm ale za daleko mi do Ciebie niestety
OdpowiedzUsuń:) Uśmiecham się do Was :) I cieszę się razem z Wami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda :)
Alu, kiedy oblewamy?:)
OdpowiedzUsuńLeo coraz dłuższy....:)
OdpowiedzUsuńPopłakałam się...Głównie dlatego, że bardzo cieszę się Waszym szczęściem i tym, że prawie cała adopcyjna droga i wszystkie formalności już za Wami :) Ale również dlatego, że nam - jak się okazało - nie tak łatwo przyjdzie to wszystko sfinalizować :/ Tak czy siak gratuluję i oby PESEL nie stanowił dla Was już żadnego problemu :)
OdpowiedzUsuńDlugo nie czytalam! Gratulacje! Xxx
OdpowiedzUsuńAnia